
Dawno, dawno temu, w krainie zielonych drzew i pachnących kwiatów, żyły krasnoludki.
Krasnoludki uwielbiały maj - wtedy przyroda budziła się do życia, a w ogrodach rosły soczyste truskawki i maliny.
Krasnoludki uwielbiały maj - wtedy przyroda budziła się do życia, a w ogrodach rosły soczyste truskawki i maliny.
Jednego dnia najmłodsza krasnoludka, imieniem Gabi, postanowiła zrobić coś wyjątkowego. Wraz z przyjaciółkami - krasnoludkami o imionach Jagódka i Tuptuś - wybrali się do lasu w poszukiwaniu skarbów.
Po kilku godzinach poszukiwań, Gabi zauważyła coś dziwnego - drzewa były zaczarowane! Wszystkie liście na gałęziach były owiniete wokół siebie i nie chciały się rozwijać.
-To musi być robota zimowego zająca - powiedziała Jagódka. - To on chyba zamknął drzewa w kłodkach, żeby zatrzymać wiosnę.
-Ale co zrobimy, żeby drzewa się otworzyły? - zapytała Tuptuś.
-To musi być robota zimowego zająca - powiedziała Jagódka. - To on chyba zamknął drzewa w kłodkach, żeby zatrzymać wiosnę.
-Ale co zrobimy, żeby drzewa się otworzyły? - zapytała Tuptuś.
-Musimy znaleźć klucz - powiedziała Gabi zdecydowanie. - To nasz jedyny sposób, żeby uwolnić wiosnę.
I tak, trzy małe krasnoludki zaczęły szukać klucza, który miał otworzyć kłódki na drzewach. Szukały wszędzie - w ziemi, w kwiatach i wśród kamieni. W końcu, po kilku dniach poszukiwań, znalazły klucz!
Gabi uważnie włożyła klucz do kłódki na drzewie i obróciła go. Nagle, drzewo zaczęło drgać, a liście powoli zaczęły się rozwijać! Wiosna została uwolniona!
Zielona trawa zaczęła rosnąć, a kwiaty otworzyły swoje płatki. Ptaszki zaczęły śpiewać, a pszczoły zaczęły zjadać nektar z kwiatów. Wszystko zaczęło żyć pełnią życia, a krasnoludki były szczęśliwe, że uwolniły wiosnę.
Od tamtego dnia, Gabi, Jagódka i Tuptuś zawsze starannie pilnowały, żeby nikt nie próbował zatrzymać wiosny. Bo przecież wiosna jest dla wszystkich - dla krasnoludków, ptaków, pszczół i ludzi!

